Pierwsza sukienka, którą zakładam na wesele to beżowa, beza (tak ją nazywam),
stwierdziłam, że kupowanie tiulowej sukienki za minimum 300 zł wzwyż, to nie dla mnie.
Postanowiłam założyć coś co posiadam w swojej szafie i nie była założona na żadną okazję.
Beżowa oraz czerwona, która była kupiona na wesele i z myślą o codziennych wyjściach.
stwierdziłam, że kupowanie tiulowej sukienki za minimum 300 zł wzwyż, to nie dla mnie.
Postanowiłam założyć coś co posiadam w swojej szafie i nie była założona na żadną okazję.
Beżowa oraz czerwona, która była kupiona na wesele i z myślą o codziennych wyjściach.
Sukienka / Dress - http://www.choies.com/product/cute-swing-dress-with-organza-yoke_p13337?cid=993bella
Buty / Shoes - http://www.labotti.pl/
Buty / Shoes - http://www.labotti.pl/
przepiękna sukienka...zwłaszcza ta bogato wykończona góra przypadła mi do gustu
OdpowiedzUsuńOkropna. Jak retro abażur.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy : Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWyciagnieta z minionej epoki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawa, oryginalna. :-)
OdpowiedzUsuń