Brak osobistego fotografa zmusza do robienia zdjęć przed lustrem.
Spotkanie ze znajomymi to idealny moment aby założyć wysokie obcasy.
Na co dzień noszę sandały, trampki i inne obuwie, które umożliwia w dość szybkim,
sprawnym i bezpiecznym tempie dojść do celu.
Nie poruszam się autem. Zakupy z dzieckiem za rączkę, to jeszcze nie ten czas, jedynie wszędzie z wózkiem i z Jakubem.
Mam cichą nadzieję, że jak już będzie czas i będę mogła zapisać syna do przedszkola, wtedy będę mogła odetchnąć z ulgą i ruszyć ze swoją pracą na całego, a noszenie szpilek i torebki będzie już codziennością, a nie rzadkością.
Dwie perełki z sh, które zdobyłam jeszcze zimą.
Torebka z pięknym wzorem, kojarzy mi się z tymi co można zakupić w miastach blisko gór.
Sukienka w kwiecisty wzór.
Przymierzanie, szukanie sukienek na wesela trwa
Znajoma pożyczyła mi piękność z Mohito, z przedłużanym tyłem.
Zobaczymy jak będę się w niej czuła.
Naszyjnik z http://www.nikolia-sklep.com
Buziaki,
Kamila
Pieknie do siebie pasuja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny post,bardzo mi się podoba,piękne rzeczy kupiłaś z SH bardzo mi się podobają,u mnie nie ma takich perełek.Naszyjnik również bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Będzie mi bardzo miło,jeśli mnie odwiedzisz - http://whitee-flowers.blogspot.com/
Love this! ♥
OdpowiedzUsuńYou are making me jealous, pretty!
adoorablee.blogspot.com