sobota, 18 lipca 2015

w domu


Brak osobistego fotografa zmusza do robienia zdjęć przed lustrem. 

Spotkanie ze znajomymi to idealny moment aby założyć wysokie obcasy. 
Na co dzień noszę sandały, trampki i inne obuwie, które umożliwia w dość szybkim, 
sprawnym i bezpiecznym tempie dojść do celu. 
Nie poruszam się autem. Zakupy z dzieckiem za rączkę, to jeszcze nie ten czas, jedynie wszędzie z wózkiem i z Jakubem. 
Mam cichą nadzieję, że jak już będzie czas i będę mogła zapisać syna do przedszkola, wtedy będę mogła odetchnąć z ulgą i ruszyć ze swoją pracą na całego, a noszenie szpilek i torebki będzie już codziennością, a nie rzadkością. 



Dwie perełki z sh, które zdobyłam jeszcze zimą. 
Torebka z pięknym wzorem, kojarzy mi się z tymi co można zakupić w miastach blisko gór. 
Sukienka w kwiecisty wzór. 

6.jpg
2.jpg
3.jpg
4.JPG
7.JPG
8.JPG



Przymierzanie, szukanie sukienek na wesela trwa  
Znajoma pożyczyła mi piękność z Mohito, z przedłużanym tyłem. 
Zobaczymy jak będę się w niej czuła. 

DSC03835.JPG




Buziaki, 
Kamila 

3 komentarze:

  1. Pieknie do siebie pasuja :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post,bardzo mi się podoba,piękne rzeczy kupiłaś z SH bardzo mi się podobają,u mnie nie ma takich perełek.Naszyjnik również bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam!
    Będzie mi bardzo miło,jeśli mnie odwiedzisz - http://whitee-flowers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Love this! ♥
    You are making me jealous, pretty!

    adoorablee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń